Miesięcznik „Wspólnota” przygotował ranking wykorzystywania przez samorządy środków unijnych. Nasz powiat i tworzące go miejscowości nie wypadły najlepiej.
Rankingi miesięcznika samorządowego „Wspólnota” są najbardziej miarodajnie. Generalnie gazeta nie zajmuje się niczym innym, niż porównywaniem gmin, miast, powiatów i województw. Pod koniec ubiegłego roku ukazało się szereg ciekawych zestawień, a wśród nich dotyczące pozyskiwania środków unijnych. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku upłynęła finansowa perspektywa Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Z przyczyn statystyczno-rachunkowych „Wspólnota” nie wzięła pod uwagę ostatniego roku. Ranking dotyczy więc lat 2014-2019. Jak sobie poradziły z tym polskie samorządy? Rozrzut był ogromny. Najlepsi potrafili pozyskać ponad 10 tys. zł na jednego mieszkańca. Kilkadziesiąt samorządów przekroczyło 4 tys. zł, choć były też takie, które nie zdobyły nic. Nie zawsze to wynika z braku kompetencji. Część samorządów celowo nie zabiega o środki unijne, ponieważ nie stać ich na obowiązkowy wkład własny do inwestycji. Czasami decydują inne względy. Unijne dotacje można przeznaczyć na konkretne cele. Nie zawsze idą one w parze z planami rozwojowymi danej gminy. Dobrym przykładem na to, że znaczenie gospodarcze nie musi iść w parze ze skalą pozyskanego euro, jest województwo śląskie. Nasz region zajmuje odległe 14 miejsce z kwotę 342 zł na mieszkańca. Na czele znajduje się województwo podlaskie - 1481 zł. Nie zmienia to faktu, że Śląsk wciąż jest gospodarczym sercem Polski.
Napisz komentarz
Komentarze