Zespół „Coals” jest jednym z najciekawszych objawień ostatnich lat w muzyce alternatywnej. Właśnie w tej kategorii powalczy o najważniejszą nagrodę polskiej fonografii.
Zespołowi „Coals” kibicujemy, ponieważ jest dobry. Duet Katarzyny Kowalczyk i Łukasza Rozmysłowskiego tworzy klimatyczną elektronikę, a brytyjski magazyn The Quietus określił ich twórczość „marzycielskim, eterycznym popem”. Grali na najważniejszych polskich festiwalach: Open'er Festival, Off Festiwal, Soundrive Festival, a także zagranicznych Phoda, Positivus czy Iceland Airwaves. Wydali do tej pory epkę „Klan”, a także dwa albumy długogrające: „Tamagotchi” oraz „docusoap”. Ta ostatnia płyta zajęła drugie miejsce w podsumowaniu albumów 2020 roku według Gazety Wyborczej i pierwsze w portalu Newonce. Krytyków i fanów nie zaskoczyła informacja, że płyta została nominowana do nagrody Fryderyków w kategorii Alternatywa. Konkurencja będzie spora, bo nominowani zostali także: Błoto, Kasai, Pink Freud oraz Świetliki.
Trzymamy kciuki za Coals jeszcze z dwóch powodów. Nazwa grupy nawiązuje do węgla, czyli do Śląska, a wśród współczesnych muzyków taka regionalna identyfikacja należy do rzadkości i najważniejsza sprawa - Łukasz Rozmysłowski jest z Lędzin. Na naszych łamach będziemy śledzić karierę tego niezwykłego duetu.
Napisz komentarz
Komentarze