Pamiętać już o nim nikt nie może. Być może równie niewiele osób o nim wie. 6 maja 2023 r. minęło dokładnie 100 lat, gdy w Lędzinach spłonął drewniany kościół św. Anny. Gdyby nie ta tragedia na wspomnianym powyżej szlaku byłyby również Lędziny. Nasza drewniana Anna byłaby dzisiaj 94. obiektem na szlaku liczącym aktualnie 1060 kilometrów.
Jak wyglądała? Gdzie była zlokalizowana?
Na stronie parafialnej wyczytać możemy: „W protokole wizytacji kanonicznej z 1598 r. jest wzmianka, że we wsi znajduje się drewniany kościółek św. Anny określony jako „capella”. Kościółek był na cmentarzu, blisko budynków parafialnych - probostwa, wikarówki i organistówki. Chociaż parafia Lędziny miała swój kościół parafialny św. Klemensa na wzgórzu, to jednak codzienne życie parafialne i duszpasterskie skupiło się przy kościele św. Anny.”
Pierwsze wzmianki o drewnianej kaplicy św. Anny, położonej w centrum miejscowości, pochodzą więc z końca XVI wieku.
Forma świątyni, jaka przetrwała do 1923 r., wymieniona jest w dokumentach z 1720 roku - miejsce kaplicy zastępuje kościół z trzema ołtarzami, chórem z organami oraz wieżą z dzwonami. Podczas tej przebudowy przy kościele św. Anny został założony cmentarz. Pożar z 1923 roku został zapisany w kronice szkoły ze Smardzowic (obecnie dzielnica Lędzin). Jak podaje kronikarz, krótko po północy z 5 na 6 maja 1923 roku w kościół św. Anny uderzył piorun, a wzniecony ogień strawił całą drewnianą świątynię.
Mimo wysiłków straży pożarnej, mieszkańców Lędzin i okolicy, kościoła nie dało się już uratować.
Rok 1923 był czasem, gdy kończono budowę Klasztoru Boromeuszek. W 1924 r. do Lędziny wprowadziły się pierwsze siostry tego zakonu. To musiał być smutny czas, bo drewniany kościół św. Anny od ponad 300 lat był częścią naszej publicznej przestrzeni. W czasie, gdy w jego sąsiedztwie powstawał klasztor, spłonął pozostawiając „stare Lędziny” na ponad pół wieku bez własnego kościoła.
29 czerwca 1945 roku, ówczesny proboszcz, ks. Jan Klyczka, wujek naszej lokalnej artystki i malarki, Urszuli Klyczka, zainicjował odbudowę kościoła. Na jego prośbę starostwo w Pszczynie odstąpiło poniemiecki barak i tak 16 sierpnia 1945 r. rozpoczęto odbudowę św. Anny. Poświęcenie tymczasowej świątyni nastąpiło w październiku tegoż roku. Ksiądz Klyczka, który zmarł w 1971 roku nie doczekał jednak chwili, gdy ta część Lędzin i parafia św. Anny znowu miały swój pełnowymiarowy kościół. Na prawdziwą świątynię Lędzinianie poczekać musieli niestety jednak jeszcze prawie pół wieku. Budowę nowego kościoła wraz z probostwem i domem katechetycznym rozpoczęto 26.VIII.1985 r. Siedem lat później, tj. 20.X.1992 r. arcybiskup metropolita katowicki Damian Zimoń dokonał poświęcenia nowego kościoła znanego nam dzisiaj.
Do naszych czasów przetrwały na terenie Górnego Śląska zaledwie 93 kościoły drewniane.
O ile świeckie budowle drewniane można znaleźć przeważnie w skansenach, o tyle kościoły nadal pełnią swoją pierwotną funkcję. Są niezwykle cennymi dowodami historii: zarówno roboty ciesielskiej, jak i artystycznego kunsztu twórców zdobiących ich wnętrza. Najstarsze z pozostałych pochodzą z XVI w., w tym jest kościółek znajdujący się w Ćwiklicach. Również bieruńskie Sanktuarium św. Walentego znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego. Najbliższe drewniane kościoły, będące jego częścią, znajdują się w gminie Miedźna, w Grzawie i Górze. W 1905 r. spaliła się drewniana świątynia w sąsiednich Bojszowach.
W zbiorach Muzeum Miejskiego w Bieruniu jest przechowywany wpis z kroniki nieistniejącej już szkoły w Smardzowicach dotyczący pożaru kościoła św. Anny z 1923 roku. I to trochę smutne, że dzisiejsze pokolenia Lędzinan o historii naszego miasta więcej informacji znajdą na stronach Bierunia. Na stronie miejskiej o tragedii tej przeczytać możemy mało wnoszące wiedzy zdanie: „1923. Całkowitemu zniszczeniu, w następstwie pożaru, ulega drewniany kościół św. Anny.”
Opracował Marek Spyra
na podstawie publikacji
dotyczących historii
Ziemi Pszczyńskiej
i miasta Lędziny.
Napisz komentarz
Komentarze