Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:24
PRZECZYTAJ!
Reklama

Wielka woda już nie taka groźna

Wielka woda już nie taka groźna

Październikowe intensywne opady w wielu regionach Polski mocno dały się we znaki. Choć i u nas stan wód na rzekach był bardzo wysoki, tym razem udało się uniknąć wielkich szkód i mieszkańcy naszego powiatu mogli spać spokojnie, w przeciwieństwie do wielu sąsiadów zza Wisły.

 

Tu warto wspomnieć o otwartym kilka miesięcy temu, po wielu latach budowy, zbiorniku Racibórz Dolny, który w opinii ekspertów uratował przed żywiołem tysiące mieszkańców terenów położonych nad Odrą. – Zbiornik zretencjonował około 50 mln metrów sześciennych wody. Rezerwa zbiornika wynosi około 135 mln. Redukcja fali wezbraniowej w momencie kulminacji wyniosła około 30%, wpływając na poprawę bezpieczeństwa terenów usytuowanych poniżej zbiornika. Rezerwa powodziowa, którą dysponuje obiekt, wynosi aż 75%! – chwalą się sukcesem na swojej facebookowej stronie Wody Polskie.

W opinii hydrologów, podobne intensywne wezbranie w październiku jest rzadko spotykanym zjawiskiem – ostatni raz miało miejsce w 1936 roku.

Spoglądając na bliższą okolicę, tradycyjnie kłopoty z opadami mieli mieszkańcy niżej położonych części powiatu oświęcimskiego. Wielokrotnie pompowano wodę z zalanych piwnic i zalewisk, przede wszystkim na terenie gminy Brzeszcze. W jednym przypadku konieczne było rozstawienie specjalistycznego rękawa powodziowego, a w wielu miejscach czyszczono także przepusty. Podobnie wyglądały zmagania z wielką wodą w gminie Pawłowice.

 

A jak wyglądało to u nas?

 

– Kilka razy do usuwania wody z zalanych piwnic wyjeżdżali m.in. strażacy z Lędzin, Bierunia Nowego i Bojszów Nowych, jednakże były to pojedyncze interwencje. Uniknięto konieczności działań zakrojonych na szeroką skalę, jakie dla przykładu wiele razy prowadzono przy ulicy Jagiełły w Bieruniu. Spory wpływ na wzrost bezpieczeństwa miało podwyższenie i wzmocnienie wałów wzdłuż Wisły – mówi Bernard Bednorz, starosta Powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego.

Za największą z tego typu inwestycji można uznać modernizację wałów w Czarnuchowicach na około trzykilometrowym odcinku, od ujścia Przemszy do Wisły aż po most na drodze krajowej nr 44. Pierwszy kilometr został już ukończony, trzy kolejne czekają jeszcze na rozpoczęcie prac. Inwestycją na mniejszą skalę była naprawa przepustu w Jedlinie przy skrzyżowaniu ulic Wolskiej i Bratków, ale i ona dała oczekiwane rezultaty – w tym roku strażacy wreszcie nie musieli pompować wody z zalewiska tworzącego się wcześniej wskutek przecieków. Choć do zrobienie w zakresie ochrony przeciw powodziowej pozostaje jeszcze sporo rzeczy, coś się dzieje, a efekty tego widać gołym okiem i być może w przyszłości pozwoli to uniknąć dramatycznej powtórki z 2010 roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama