Po raz pierwszy od lat nie będzie wspólnej, powiatowej akcji „zima”. Czyżby w Lędzinach szykowały się ostrzejsze mrozy, niż w Bieruniu, Chełmie Śląskim, Imielinie i Bojszowach?
Zimy, jakie są, każdy widzi. Najmłodsze pokolenia śnieg na Gwiazdkę znają tylko z opowiadań dorosłych. W marcu, zamiast szusować na nartach, niektórzy zaczynają sezon grillowy. Z coraz cieplejszych zim raczej nikt się nie cieszy, choć są ludzie, którym jest to na rękę. Mowa o samorządowcach. Im mniej śniegu i lodu, tym większe są oszczędności na akcji „zima”. Choć mróz nie zawsze bywa największą przeszkodą w sprawnym utrzymaniu ulic i chodników. Niektórzy mieszkańcy zapewne pamiętają patologiczne sytuacje z przeszłości. Pług odśnieżając drogę gminną podnosił lemiesz, kiedy przejeżdżał przez „powiatówkę” i odwrotnie. Wszystko przez to, że każda jednostka administracyjna walczyła z zimą na własną rękę. Denerwowało to mieszkańców, których nie obchodzi gdzie kończy się droga gminna, a zaczyna powiatowa. Kilka lat temu w powiecie bieruńsko-lędzińskim usprawniono ten system. Starostwo zaczęło zlecać gminom utrzymanie swoich dróg. Tak jest nie tylko sprawniej, ale i oszczędniej. Gminy i tak zlecają odśnieżanie firmom zewnętrznym, a wiadomo, że im więcej jest dróg do utrzymania tym taniej wychodzi za jeden kilometr. Drogi powiatowe liczą 106 kilometrów. Najwięcej, 35 km przypada na Lędziny. Teoretycznie to miasto powinno być najbardziej zainteresowane współpracą z powiatem. Tymczasem w tym sezonie Lędziny wyłamały się ze wspólnej akcji „zima”. W tej sytuacji powiat sam ogłosił przetarg na odśnieżanie własnych dróg w tym mieście.
Do przetargu wystartowało wyjątkowo dużo firm. Zobaczymy więc wiosną, czy kwestionowane przez burmistrz Lędzin 5 tysięcy złotych za jeden kilometr zimowego odśnieżania to naprawdę za mało. Z drugiej strony nas jako redakcję i tak dziwi twierdzenie, że to za mało. Bo skoro większość gmin i tak oddaje pieniądze, a prawdziwej zimy nie mieliśmy od lat, to o co chodzi? Być może w Lędzinach śnieg sypie mocniej niż w Chełmie Śląskim i Bieruniu?
Napisz komentarz
Komentarze