Burmistrz Wróbel poświęca nam wiele uwagi. Obwinia nasze lędzińskie wydanie (Nasza Gazeta - Lędziny) o kłamstwa i lansowanie awanturników politycznych. Ostatnio zakamuflowany wątek naszej gazety pojawił się też w zaskakującej, sensacyjno-towarzyskiej intrydze. Jak donosi strona lędzińskiego magistratu, do miejskich notabli ktoś powysyłał list z pogróżkami pod adresem burmistrz Wróbel.
Ponieważ pismo upubliczniono, publikujemy je w całości.
Skończyła się laba Pojutrzu żółta kartka dla was a czerwona dla tej szmaty żydowskiej Wróbel. Pojutrzu ją wytargamy za ten pusty cukrowo waciany łeb. I na kolana! Taczka już się na nią szykuje. A w poniedziałek przed wami jest historyczna chwila tchórze. Nie bójcie się Wróbli oni są już wyje**ni! Jak w poniedziałek zaglłosujecie za halami to was też wszystkich wypie****imy z urzędu. Dość tego!Dość niekompetentnej i skorumpowanej chołoty u władzy co robi co chce! Nie chcemy hal, macie zrobić ogrzewanie na Gwarków, klasy mają być po 13 uczniów - zakaz macie łączenia i dotacje do sportu mają być z milion. Budynek MKS dla MKS a nie dla żłobka! Zrobić żłóbek jak w Bieruniu. To ostatnia wasza szansa bo jak nie to będziecie wypie****ać jak ta zdzi*a Wróbel i ten jej opasły trol internetowy.Załatwimy was w gazetach. Je**ć Wróbel i jej przydpasów! Chwała dla tych co są przeciwko halom!
Ruch Obywatelski dla Lędzin
Co wynika z tego anonimu?
Jego autorzy są wulgarni i prymitywni, albo za takich chcą uchodzić. Wypisują najpierw straszne rzeczy, aby zakończyć groźbą, że wykończą ekipę burmistrz Wróbel... w gazetach. Trochę jest to bez sensu. Po autorach można się raczej spodziewać wywijania kijem baseballowym, a nie machania gazetą. Poza tym, sugerują prawie wprost, że mają przełożenie na media papierowe. Sprawę tę można wyjaśnić tylko w jeden sposób, zgłaszając przestępstwo na policji. W komendzie wojewódzkiej w Katowicach pracuje świetny zespół fachowców od cyberprzestępczości. Jeśli anonim nie wyszedł spod ręki wybitnych hakerów, policja bez trudu ustali, kto za tym stoi.
Chyba, że jest jeszcze inne rozwiązanie tej zagadki.
W medycynie znany jest zespół Münchhausena. Polega on na wywoływaniu u siebie objawów chorobowych, aby wzbudzić współczucie otoczenia. W polityce nie jest to schorzenie, ale stara i skuteczna taktyka wyborcza. W pobliskim mieście, w nie tak odległej przeszłości był nawet prezydent, któremu postawiono zarzut sfingowania napaści na siebie. Wszystko po to, aby podnieść słupki poparcia. Metoda na „litość” jest w polityce znana i czasami przynosi efekty. Nie sugerujemy, że takie jest źródło tajemniczego anonimu. Sprawdzać trzeba jednak wszystkie tropy. Jeszcze raz apelujemy, żeby tą sprawą zajęły się organy ścigania.
Napisz komentarz
Komentarze