W lasku, przy Przychodni Rejonowej nr 1 w kierunku ulicy Lewandowskiej, straszy niedokończony chodnik. Za pośrednictwem naszej gazety mieszkańcy pytają władz miasta: o co tu chodzi?
Mieszkańcy ulice Lewandowskiej, Wandy, Szewczyka, Ekonomicznej i Grunwaldzkiej nie kryli radości, kiedy rozpoczęła się budowa chodnika. Wygodne przejście dla pieszych jest w tej okolicy jak najbardziej potrzebne. Chodnik prowadzi od parkingu przy kościele, dalej idzie przez las między ulicami Grunwaldzką oraz Szewczyka i zupełnie bez sensu urywa się przy przychodni choć miał dotrzeć do ulicy Lewandowskiej.
Grzegorz Dejas, mieszkaniec Lędzin
Odetchnęliśmy z ulgą, gdy rozpoczęła się budowa chodnika, ale radość zamieniła się w złość, kiedy kostka „urwała” się na tyłach przychodni. Odcinek od przychodni do ulicy Lewandowskiej wciąż wygląda po staremu. Jest tylko wydeptana ścieżka, która w czasie ulew i roztopów zamienia się w zdradliwe grzęzawisko. Mieszkańcy w błocie brną do szkoły, przychodni, na targ bądź sklepu. Nieraz wstyd jest pojawić się wśród ludzi w ubłoconych butach czy spodniach. Spacerując od ulicy Ekonomicznej przez lasek w kierunku przychodni można zauważyć wyprowadzone rozgałęzienie w kierunku ulicy Lewandowskiej. Wygląda to jakby ktoś chciał coś zrobić, ale zabrakło mu materiałów budowlanych bądź rąk do pracy. Wielu z mieszkańców zadaje sobie pytanie co jest przyczyną braku dokończenia inwestycji? Za pośrednictwem gazety chciałbym zapytać prezydent miasta czy ta inwestycja zostanie dokończona czy też w Lędzinach wszystko robione jest „po łebkach”?
Napisz komentarz
Komentarze