Już we wrześniu rowerzyści i spacerowicze będą mogli oficjalnie korzystać z nowego ciągu pieszo-rowerowego, łączącego dzielnice Górki i Goławiec z centrum Lędzin.
Oficjalny odbiór techniczny zaplanowano na wrzesień, ale ludzie już korzystają z nowej drogi i nie mogą wyjść z podziwu. Rolkarze, rowerzyści, spacerowicze, miłośnicy nordic walkingu… Mają komfort pełnej, bezstresowej rekreacji, ponieważ nie muszą się martwić o pędzące obok samochody. Wśród wielu zalet nowego traktu spacerowo-rowerowego jedna jest najważniejsza. Droga nie przylega do ulicy. Jak na polskie warunki nie jest to zbyt częste rozwiązanie. Zazwyczaj szlaki rowerowe powstają u nas jako dodatek bądź wydzielony element istniejącej już, ogólnodostępnej ulicy. W Lędzinach przyjęto wariant, który jest normą w krajach zachodnich, stawiających na ekologię. Z całą pewnością nowa droga może walczyć o miano najładniejszej w naszym powiecie i jednej z najładniejszych w całym regionie. Dla miłośników aktywnej turystyki otwierają się nowe możliwości.
Była to inwestycja wyczekiwana od lat przez mieszkańców. Zabiegali o nią lędzińscy radni powiatowi, ale zawsze plany niweczył brak pieniędzy. Nowe możliwości pojawiły się z uruchomieniem środków w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Marek Spyra, wiceprzewodniczący Rady Powiatu
Na tym nie poprzestaniemy. W planach jest kolejna rozbudowa, dzięki której turyści, rowerzyści oraz spacerowicze będą mogli dotrzeć z Lędzin aż do Paprocan.
Marcin Majer, radny powiatowy
Mam nadzieję, że teraz jeszcze więcej osób ruszy na Klimont, na obiad na Placu Farskim czy choćby na spacer na Rybaczówkę. Lędziny nie są miejscowością turystyczną, ale dzięki nowej drodze przed naszym miastem otwiera się spory potencjał jeśli chodzi o jednodniową turystykę rowerową. Powinniśmy wykorzystać tę szansę.
Napisz komentarz
Komentarze