O czym najczęściej rozmawiają kierowcy, którzy na wakacje wybrali się własnym samochodem? Odpowiedź jest prosta – o cenach paliwa i o tym, jak obniżyć spalanie w czasie jazdy. Temat ten poruszałem w marcu, ale od tego czasu paliwo jeszcze podrożało, a ponadto obserwacje na drodze podczas urlopowych podróży nasunęły mi kilka kolejnych spostrzeżeń.
O ekonomicznym stylu jazdy i zachowaniach podczas eksploatacji auta już było. Zakładając, że stosujemy się do zasad ekonomicznej jazdy, powinniśmy pamiętać, że wpływ i to wcale niemały na wielkość spalania mają opory powietrza. Dla dzisiejszych konstruktorów aut współczynnik CX nie jest zasadą pierwszoplanową, więc wiele współczesnych aut ma kształt pudełek o wysokim współczynniku oporów powietrza. Jeśli do tego zamontujemy bagażnik dachowy, bagażnik rowerów czy zapniemy przyczepę, spalanie na pewno wzrośnie. Dlatego jeśli możemy zrezygnować z takich „akcesoriów” – rezygnujmy. Kolejnym elementem mającym wpływ na spalanie są dodatkowe opory toczenia wynikające ze zbyt niskiego ciśnienie powietrza, uszkodzonych łożysk kół, zablokowanego tłoczka hamulca, zwichrowanych tarcz hamulcowych czy nawet źle ustawionej geometrii kół, a także jazda na oponach z nieodpowiednim bieżnikiem.
Na wielkość spalania ma również wpływ dodatkowe obciążenie układu elektrycznego samochodu. Włączona klimatyzacja na pewno generuje wyższe spalanie, ale z tym „luksusem” musimy się pogodzić, bo dzisiaj trudno sobie wyobrazić podróż bez „klimy”. Ale - duża liczba włączonych odbiorników elektrycznych (audio ze wzmacniaczem, system multimedialny, ładowarka do telefonu/laptopa) obciążają alternator, co przekłada się na zużycie paliwa.
Co jeszcze może zwiększyć spalanie?
- Awarie czujników odpowiedzialnych za właściwy dobór mieszanki paliwowo – powietrznej, na przykład sondy lambda (może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 50 procent), czy przepływomierza powietrza i masowego czujnika powietrza.
- Zużyte wtryskiwacze wtrysku bezpośredniego.
- Zablokowany termostat w pozycji otwartej lub awaria termostatu sterowanego elektronicznie.
- Zapchany filtr powietrza powodujący problemy z właściwym zasysaniem powietrza przez układ dolotowy.
- Awaria turbosprężarki lub kompresora.
- Zatkany kolektor dolotowy w silnikach diesla.
To są najczęściej występujące przyczyny zbyt wysokiego spalania i jeśli uważamy, że nasze auto pomimo przestrzegania zasad ekonomicznej jazdy pali zbyt wiele, zwróćmy uwagę, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z naruszeniem któregoś z powyższych punktów.
Jerzy Paja
Napisz komentarz
Komentarze