W wielu europejskich krajach to już ekologiczny standard, ale w Polsce wciąż jeszcze sensacja. Panele fotowoltaiczne zainstalowane na akwenach wodnych pod wieloma względami są lepsze od ich stacjonarnych odpowiedników. Powiat bieruńsko-lędziński ma szanse przetrzeć nowy, zielony szlak w województwie śląskim.
W Polsce takie rozwiązanie dopiero raczkuje, ale na świecie stało się bardzo popularne i tego typu inwestycje powstają już od kilkunastu lat. Obecnie rozwój pływających farm fotowoltaicznych znacznie przyspiesza i również u nas będzie przybywać takich miejsc.
W województwie śląskim pionierem takich technologii jest spółka Ekoenergia Silesia, należąca do grupy kapitałowej Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów.
Pierwszym krokiem na drodze do pływającej farmy jest dobór odpowiedniego akwenu. Na łamach miesięcznika „Dwa Kwadranse” spółka ujawniła, że brany jest pod uwagę zbiornik w Chełmie Śląskim, leżący na obszarze poprzemysłowym, na terenie dawnej piaskowni.
- Nie zrobilibyśmy niczego, co zagrażałoby w jakikolwiek sposób ujęciom wody pitnej czy ekosystemowi. Zbiornik wodny w Chełmie Śląskim, który jest brany pod uwagę jako lokalizacja pierwszego projektu, nie jest wykorzystywany, jako źródło wody pitnej - wyjaśnia Marek Jaromin, wiceprezes Ekoenergia Silesia.
Pływająca fotowoltaika jest wydajniejsza, gdyż pozwala wyeliminować lub zmniejszyć zacienienie oraz ilość zanieczyszczeń osiadających na panelach. Z kolei woda zmniejsza temperaturę otoczenia i zapewnia naturalny proces chłodzenia.
Instalacja w Chełmie Śląskim zapewni prąd przez cały rok dla dziesięciu tysięcy gospodarstw domowych.
To będzie przetarcie nowego, zielonego szlaku w naszym regionie. W województwie śląskim jest wiele sztucznych, poprzemysłowych zbiorników wodnych o obniżonych wartościach środowiskowo-turystycznych. Jeśli powiedzie się inwestycja w naszym powiecie - a nie ma powodu, aby coś poszło nie tak - pływające farmy fotowoltaiczne dostarczą nie tylko prąd, ale staną się także ciekawym elementem postindustrialnego pejzażu.
To szansa na zwiększenie potencjału i jeszcze intensywniejszy rozwój rynku zielonej energii w naszym regionie. I to wszystko zacznie się w Chełmie Śląskim.
Napisz komentarz
Komentarze