W ostatnich latach niemalże tematem dyżurnym stały się problemy finansowe Lędzin. Nie chodzi przy tym o brak pieniędzy, lecz o nieporadność władz miasta w planowaniu wydatków. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku uchwalanie planu finansowego zakończyło się ogromnym skandalem i wizerunkową wpadką burmistrz Krystyny Wróbel. Ratując miasto przed finansową anarchią, budżet musiała przygotować Regionalna Izba Obrachunkowa. Były tylko dwa takie przypadki w całej Polsce!
Każda negatywna opinia RIO powinna być nauczką dla samorządu, że coś jest nie tak z planowaniem finansowym. Kiedy jednak Izba musi za burmistrza przygotować budżet, to już nie jest dzwonek ostrzegawczy, ale syrena alarmowa. W wielu samorządach za taką wpadkę groziłoby burmistrzowi referendum. Krystyna Wróbel zachowała stanowisko, ale czy wyciągnęła wnioski z tej gorzkiej lekcji? Pod koniec stycznia lędziński samorząd uchwalił prognozę finansową dla miasta do 2029 r. RIO stwierdziło jej nieważność. Izba dopatrzyła się także istotnych naruszeń przepisów w budżecie na bieżący rok. Wskazano, m.in. na błędne naliczenie rezerwy celowej. Generalnie, „zabawa” zaczyna się od początku.
Napisz komentarz
Komentarze