Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 grudnia 2024 04:39
PRZECZYTAJ!
Reklama

Ostatni długi weekend w tym roku. No i co z tego, że jesienny

Kilka dni urlopu wystarczy, żeby cieszyć się naprawdę długim wolnym. Po raz ostatni w tym roku. Jak to możliwe?

Autor: Canva

Leżenie pod kocem z książką. Zaległe prace w ogrodzie. Szybki wypad za granicę. Każdy ma swoje sposoby spędzania wolnego czasu. A ten się właśnie zbliża. 

Jednak nie dla wszystkich – bo tylko dla tych, którzy odpowiednio wcześniej zadbali o urlop w tym czasie.

Rzut oka na listopadowy kalendarz. I już wszystko jasne

Polacy są mistrzami świata w konstruowaniu długich weekendów. Wykorzystują ustawowe dni wolne przeplatające się z weekendami, dodają do nich urlopy i tworzą w ten sposób długie dni bez pracy. I taka okazja właśnie się zbliża.

Mowa tu o świętach listopadowych. 1 listopada jest Wszystkich Świętych (czyli mamy wolne), a 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości (i też mamy wolne). W tym roku te dni układają się bardzo atrakcyjnie. Bo pierwsze ze świąt wypada w piątek, a drugie w poniedziałek.

Co to oznacza dla Kowalskiego?   

Że jeżeli ktoś weźmie pięć dni urlopu, od 4 do 9 listopada, to w zamian za to otrzyma aż 11 dni wolnego, od 1 do 11 listopada. Czyli podwoi swój urlop. 

Czysty zysk i długi wypoczynek. 


Podziel się
Oceń

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama