Burmistrz Lędzin ratując zrujnowany budżet wyprzedaje na przekór i wbrew woli mieszkańców tereny zielone. Najpierw było Osiedle Centrum. Teraz padło na Hołdunów i Osiedle Gwarków. Plan się nie udał.
Już w zeszłym roku na stronie internetowej miasta burmistrz Krystyna Wróbel na pięknych kolorowych prospektach reklamowych prezentowała miejskie działki na sprzedaż. Dwie z nich, które stały się iskrą zapalną ostatniej afery, opisała jako tereny z przeznaczeniem mieszkaniowo-usługowym. Problem w tym, że w tym samym roku burmistrz przesłała radnym projekt Studium Zagospodarowania Miasta i działki te zaproponowała jako PP3, czyli Obszary Przestrzeni Publicznej. Kilka tygodni temu radny miejski Szymon Simonicz zorganizował na tych terenach zielonych festyn osiedlowy.
Piknik się udał, a mieszkańców i radnych opozycyjnych utwierdził w przekonaniu, że to jest ważna dla mieszkańców przestrzeń publiczna, której nie można sprzedaż i zabudować.
Tym bardziej, że z tego powodu, iż Krystyna Wróbel dla tego obszaru nie uchwaliła Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, potencjalny nabywca mógłby tam wybudować praktycznie prawie wszystko. Smaku tej sytuacji dodaje fakt, że opozycyjny radny zorganizował festyn samodzielnie. Bez wsparcia urzędników i miejskiej kasy. Zrobił to tylko z udziałem mieszkańców i sponsorów. Radni z ekipy Krystyny Wróbel, organizujący podobne imprezy, zawsze mogą liczyć na wsparcie magistratu. W kuluarach krążą plotki, że sprzedaż terenów, gdzie Szymon Simonicz organizuje festyn, może być zemstą burmistrz miasta.
W tej sytuacji radny zebrał wśród mieszkańców podpisy pod petycją by Krystyna Wróbel wycofała się z tej decyzji.
Po ostrej wymianie zdań, podczas sesji Rady Miejskiej, burmistrz uległa społecznej presji i publicznie oznajmiła, że wycofa działki ze sprzedaży. Otwartym pozostaje pytanie, czy miała moralne prawo, by wbrew woli mieszkańców wysprzedawać przestrzeń publiczną?
Tym bardziej, że w Lędzinach nie jest to pierwsza taka sytuacja.
W ubiegłym roku opisywaliśmy próbę sprzedaży terenów zielonych przy Osiedlu Centrum. Tam również, wbrew woli mieszkańców, burmistrz wielokrotnie poddawała pod obrady Rady Miasta sprzedaż tych działek. W strategii rozwoju miasta to miejsce zawsze było przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Tymczasem, w wyniku uchwalonego z inicjatywy burmistrz Krystyny Wróbel Miejscowego Planu Zagospodarowania, na działkach tych miało powstać Centrum Handlowe i kolejne sklepy. Wtedy na pomoc mieszkańcom przybyli opozycyjni radni, w tym Elżbieta Ostrowska z Osiedla Centrum, która nagłośniła sprawę.
Podobnie jak wtedy tak i teraz tę próbę sił wygrali mieszkańcy, choć sukces jeszcze nie jest przypieczętowany.
Teraz radni i mieszkańcy muszą przypilnować, aby burmistrz dotrzymała słowa i nie sprzedała działek przy ul. Lewandowskiej na Osiedlu Gwarków w Hołdunowie.
Napisz komentarz
Komentarze