Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 08:26
PRZECZYTAJ!
Reklama dotacje rpo

Kradną w sklepach na potęgę. Znaczy idą święta

Kradzieże w sklepach to nie nowość, jednak ostatnio przybierają na sile. Jedni kradną z biedy, inni – z chciwości. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć. I to znacznie.
Kradną w sklepach na potęgę. Znaczy idą święta

Autor: Policja

Zmiana przepisów, która podniosła z 500 do 800 zł próg, od którego kradzież jest uznawana za przestępstwo, sprzyja klientom z lepkimi rączkami. 

Więcej kradzieży, większe straty

Z policyjnych statystyk wynika, że liczba wykroczeń związanych z kradzieżami w dużych sklepach w 2022 roku wzrosła o 20,8 proc., do 188,3 tys. O 24,6 proc. wzrosła liczba kradzieży w małych sklepach – odnotowano ich już ponad 46 tys. W policyjnych statystykach za 9 miesięcy tego roku odnotowano już 204,4 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. To więcej niż w trzech pierwszych kwartałach 2022 roku (ponad 172,5 tys.). 

Teraz prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Nowe regulacje, ustanawiające wyższy próg kwalifikacji kradzieży jako przestępstwa, mogą nieuchronnie doprowadzić do zwiększenia liczby kradzieży sklepowych. Tak więc sklepy, szczególnie te wielkopowierzchniowe, ale i osiedlowe, poniosą większe straty. Bo złodzieja nie zawsze uda się przyłapać na gorącym uczynku i szybko ukarać.

Tłumaczą się biedą

Policja twierdzi, że kradzieże sklepowe to plaga. Złodzieje zaś tłumaczą się biedą związaną z wysoką inflacją. I rzeczywiście, ze sklepów bardzo często giną podstawowe produkty spożywcze. Jednak nie zawsze.

Z półek znikają również towary luksusowe, np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika. Za tymi kradzieżami przeważnie stoją zorganizowane grupy przestępcze. 

Jak twierdzi dr Andrzej Maria Faliński, wieloletni dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zmiana przepisów na pewno niekorzystnie wpłynie na liczbę dokonywanych kradzieży, zwłaszcza wykroczeń, ponieważ do 800 zł można spokojnie nakraść tyle, żeby mieć z tego namacalną korzyść. 

Istnieje ryzyko, że złodzieje zachęci przez przepisy do większej zuchwałości będą chcieli ukraść nie tylko więcej, ale i coraz częściej będą celować w droższe produkty.

Za złodziei zapłacimy wszyscy

Za straty sklepów spowodowane kradzieżami płacą ostatecznie uczciwi klienci. Podniesienie cen to powszechny sposób sklepów na zrekompensowanie braków w towarze.

Z sondażu przeprowadzonego przez UCE Research na zlecenie Grupy SkipWish wynika, że aż 44 proc. respondentów popiera zaostrzenie kar wobec osób dopuszczających się kradzieży.

Radykalniejszych przepisów domaga się również branża handlowa, choć przewiduje, że samo ich wprowadzenie nie wyeliminuje problemu. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama