Będąc przy światłach, chciałbym dzisiaj poruszyć dwie kwestie. Jazdy na tzw. „światłach do jazdy dziennej” oraz na światłach przeciwmgielnych.
Na światłach jeździmy całą dobę. Generalnie na światłach mijania, choć w porze dziennej dopuszczona jest jazda na światłach do „jazdy dziennej”, w które wyposażone są samochody ostatnich generacji. Problem w tym, że włączone są tylko lampy przednie, a gdy pogarsza się widoczność, czujnik automatycznie włącza światła mijania, w tym światła lamp tylnych. Niestety, często zdarza się, że podczas opadów jest na tyle jasno, że czujniki nie zmieniają świateł i jeździmy bez oświetlenia tyłu samochodu, za co możemy zostać ukarani mandatem minimum 100 złotych i dwoma punktami karnymi. Dlatego też pamiętajmy, by w takich sytuacjach ręczne włączyć światła mijania.
I kwestia druga – światła przeciwmgielne. To specjalny typ przednich i tylnych świateł samochodowych, będących jednym z obowiązkowych elementów wyposażenia samochodu na terenie Polski i Europy. Światła przeciwmgielne tylne są obowiązkowe w każdym samochodzie, przednie mogą stanowić jedynie element wyposażenia dodatkowego. Światła te stosuje się przede wszystkim w celu poprawy widoczności naszej i naszego samochodu podczas mgły oraz zamgleń czy opadów deszczu lub śniegu, czyli krótko mówiąc, w warunkach niedostatecznej widoczności na drodze. Praktycznie oznacza to, że stosujemy je wtedy, gdy panujące warunki atmosferyczne sprawiają, że nasz samochód nie jest odpowiednio widoczny dla innych uczestników ruchu oraz wtedy, gdy nasza widoczność drogi jest ograniczona. Warunki używania świateł przeciwmgielnych dokładnie określają przepisy prawa o ruchu drogowym. Chciałbym też podkreślić, że przednich świateł przeciwmgielnych możemy używać na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi, od zmierzchu do świtu, również w warunkach normalnej przejrzystości powietrza. Z kolei tylnych świateł przeciwmgłowych używamy, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 metrów. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.
Jednak wielu kierowców wykazuje się nadgorliwością i często, kiedy widoczność się poprawia, dalej jadą z włączonymi światłami przeciwmgielnymi, utrudniając jazdę innym użytkownikom drogi. Za taką jazdę grozi nam mandat od 100 do 200 złotych i dwa punkty karne, a w przypadku tzw. „recydywy”, za drugie takie samo wykroczenie popełnione w ciągu dwóch lat, dostaniemy mandat dwa razy wyższy.
Stąd też apeluję, by używać wszystkich świateł, w które wyposażony jest nasz samochód, ale zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, aby nie utrudniać życia na drodze innym i niepotrzebnie nie narażać się na mandaty.
Jerzy Paja
Napisz komentarz
Komentarze